3.16 - Un-American Graffiti

taki odpoczyneki sprobowanie czegos bez wspomnien, emocji i inncyh zjaw z przeszlosci im pomoza. Co nie zmienia faktu, ze widac, ze pomiedzy LoVe dalej cos jest i zaden z nowych zwiazkow raczej nie bedzie latwy

No zdecydowanie po spojrzeniach Veronici i Logana bylo widac, ze jednak tak do konca nie czuja sie swobodnie, ze kazde z nich ma aktualnie innego partnera. Ale odpoczynek od siebie dobrze im zrobi i jestem ciekawa jak RT rozegra ich powrot.

jesli chodzi o przeszlosc to masz.. madison... jak sie V dowiedziala ze kiedys tam logan z nia spal to byl powod ich 2 rozstania w tym sezonie......a co do zaangazowania to chyba z zaangazowaniem V bylo cos nie tak...

Kurcze bylo gorzej niz sie spodziewalam, szczegolnie w watku Vero/Piz, zrobila to tylko dlatego, ze nie chciala byc sama [zreszta z Loganem tez juz sie z tego wlasnie powodu schodzila] i przez to czuje, ze jednak to potrwa bardzo krotko Confused

A szkoda, bo mi sie na mysl o Loganie i Veronice cos w srodku wywraca, ta para tak nie pasuje do tego sezonu, ze szok.
Nie moglam, gdy Keith mowil do Piza Stosh, to chyba pierwszy raz, gdy tak go ktos nazwal :lol2:
W ogole cala sprawa z przyjeciem byla dziwna i w ogole, jedyne co fajne to to, ze Vero slicznie wygladala, juz od dawna jej sie to nie zdarzalo

Ten odcinek podobal mi sie najmniej jesli chodzi o 3 serie. Zagadka kryminalna po raz pierwszy zupelnie mnie nie wciagnela. Miejmy
nadzieje ze nastepne odcinki beda lepsze ...

Ps. Vero/Piz - chce mi sie wymiotowac ...

zgadzam sie;/ blehh. nie wiem ale tego Piza nie lubie

odcinek nawet mi sie podobal, chociaz zabraklo troche tego mrocznego klimatu. poprzednie sezony ogladalam w tvn (tzn. od pewnego momentu, ale zaleglosci nadrobilam pozniej). zdarzalo mi sie wstawac wczesniej i siedziec tak Shocked

(zaznaczam, w tym sezonie tez juz sie takie momenty zdarzaly) mimo, ze bylam ledwo zywa. tym razem raczej zasnelabym z kawa w reku i tylko pare razy usmiechnela sie po drodze. nie, ze nie byl wciagajacy i w ogole, ale troche nieveronicowy.
najbardziej przypadla mi do gustu akcja z dowodami (lacznie z przypalaniem Wallace'a i Piza w barze) no i przede wszystkim Dick. niereformowalny, niepoprawny, niestaly, dziecinny, niesamowity

przynajmniej on nie zawodzi. zapadla mi w pamiec tez reakcja Logana na docinki Mac o tym jak to zadzieral nosa w szkole, na co on odpowiedzial jak stary dobry Logan: czy my bylismy w tej samej szkole?

osobne miejsce nalezy sie oczywiscie watkom milosnym. Logan rzeczywiscie jest inny z Parker, ale nie szukalabym powodow w specjalnym zakochaniu. moze czuje sie winny, bo widac po tym jak patrzy na Veronice i jak go do niej ciagnie, ze czuje cos nie do swojej dziewczyny? albo wie, ze zawiodl Veronice przez brak pewnych zasad i teraz stara sie to zmienic grajac pseudo slodkie cieple kluchy? nie mowiac juz o wywolywaniu zazdrosci.
za to Veronica/Piz powstala, jak juz zostalo powiedziane, z samotnosci i tez uwazam, ze dlugo nie potrwa. nie mam nawet co o nich powiedziec, zbyt na sile. ale to zwiastuje powrot LoVe, wiec nie narzekam.

last.fm

Ehm, sprawa terrorystami nudna jak nie wiem, ale fakt, ze sie juz bardzo stesknilam za Vero pomogla mi przetrwac ta czesc

Akcja z ID byla calkiem niezla.

I jak bardzo chcialam, zeby Vero i Piz byli razem, to tak jakos dziwnie to wyszlo.. Vero najwyrazniej czula sie samotna i skrepowana, kiedy widziala Logana z Parker.

no taki calkiem fajny odcinek, najlepsza ostatnia czesc z przyjeciem
oczywiscie mnostwo rzeczy nie zalapalam, ogladanie VM bez jakichkolwiek napisow jest dla mnie trudne, zwlaszcza jak Logan mamrota pod nosem Laughing

i tak powiedzcie mi o co chodzilo z tymi ID, Veronica im je zalatwila czy co? i czy Mac zerwala z tym Bronsonem?
Vero & Piz <3 szkoda tylko ze dla niej to nic nie znaczy.. ale scena przed winda jak ich Logan zobaczyl bosska

Vero im je dala w 9 odcinku o ile sie nie myle

Ja tez duzo rzeczy nie skapowalam..ale mam nadzieje ze napisy szybko sie pojawia i wtedy nadrobie wszystkie niejasnosci

A dokladnie w prezencie za pomoc w lapaniu gwalciciela, a raczej w znajdowaniu odurzonych dziewczyn

Ale trzeba przyznac, ze te 2 (az 2!) pocalunki Piza i Vero byly urocze.
zeby tylko go okrutnie nie wykorzystala, bo do Piza jestem nastawiona totalnie pozytywnie!
No i teraz tydzieĂą bezsennosci...

Taki przecietny odcinek; nie wywolal we mnie skrajnych emocji; juz bardziej mi sie Gilmory podobaly... W sumie ladnie sie zachowal Piz, kiedy zrozumial idee just friends; wiedzial, kiedy sie wycofac. Watek V/L/P taaaki sztuczny...

Wydaje mi sie czy nie bylo proma do za tydzieĂą? Confused

Przejazdem w Kalifornii Dołączył: 13 Mar 2007 Posty: 3 Płeć: Mężczyzna

hej a z kad wy sciagneliscie napisy do tego odcinka???

napisow nie ma

jeszcze wiec musisz poczekac

i nie wiadomo dokladnie beda

juz niedlugo beda napisy bo grupa Hatak je robi i maja juz 75%

http://napisy.org/Tlumaczenie/Id007365

zobaczylam, rozczarowalam sie. wiecej postaram sie nie komentowac, bo sie ktos NA PEWNO oburzy. nienaturalne zachowanie postaci - to zdanie chyba najlepiej scharakteryzuje caly ten odcinek. to zabawne, ze logan w ciagu jednego odcinka ulegl calkowitej przemianie w starego dobrego meza w stosunku do calkiem obcej mu osoby (swietny partner i kochajacy chlopak). wyglada na to, ze problemy jakie mial sam z soba i swoimi sklonnosciami do bycia niegrzecznym zniknely w piorunujacym czasie. szkoda tylko, ze nie bylo dane nam zobaczyc tej magicznej rozdzki cudotworczyni i blyskotliwej inteligentki - parker. wszyscy zwolennicy bad boyow nie macie juz co liczyc na logana

no i zwiazek z pizem nie wiem jak sie moze komus podobac skoro veronica zdecydowala sie na tego kolesia z braku laku

tylko szkoda mi jego. ktos tu bedzie mial zlamane serce.
jak zawsze nie podoba mi sie schemat: koles idzie do przodu i jest szczesliwy, laska w skryciu cierpi i udaje, ze tak nie jest. by wzbudzic zazdrosc wyplacze sie na ramieniu innego. kurcze telenowela meksykanska. juz wole by jednak skupili sie na zagadkach, bo zwiazki i relacje miedzyludzkie - to zdecydowanie nie dzialka roba thomasa i jego wspolpracownikow.
a co do akcji byla strasznie nudna. myslalam, ze chociaz wprowadza nas do tej trzeciej wielkiej zagadki

Ilez ostatnio rozczarowaĂą, nie dosc, ze GA to jeszcze VM.
Vero i Piz to watek na ktory naprawde dlugo czekalam i mialam nadzieje, ze ich storyline zostanie ladnie pociagnieta, a skoro tak kiepsko sie zaczelo to boje sie nawet myslec jak kiepsko sie to skoĂączy.
Oczywiscie uwazam, ze Piz byl very cute kiedy ot tak pocalowal Vero, a pozniej mial taka usmiechnieta mine jak wychodzil...to bylo sweet.

Sprawa z wandalizmem, taka sobie...
spodziewalam sie czegos much better.

Obejrzalam ten odcinek bez wiekszych emocji. Myslalam, ze to bedzie cos lepszego. Ciekawa jestem bardzo jak dalej sie potoczy relacja Piz/Vero

Przejazdem w Kalifornii Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 18 Płeć: Kobieta

ogladalo sie ten odcinek tak.. o. w sumie bez jakis wiekszych emocji. moze dlatego ze w zasadzie wszystkie ciekawe momenty byly juz po tysiac razy ogladane i omawiane dzieki zdjeciom i zapowiedziom.. czekam na to co bedzie dalej.
tez czekam na to jak rozwinie sie relacja p/v, ale puki co piz jest moim zdaniem "klinem" na logana.

sprawa z terrorystami nudna, ale ta z ID juz lepsza. ogolnie spodziewalam sie czegos duuuuuzo lepszego po takiej dlugiej przerwie. na Logana i Parker nie moge patrzec, sa tacy slodcy, ze az sie niedobrze robi. natomiast wbrew temu, co sama zawsze mowilam, ze V. i Piz to absolutnie nie, jestem zadowolona z tego, ze sie tak potoczylo i scena z Loganem w windzie, jak oni sie calowali byla najlepsza scena odcinka. mam nadzieje, ze dalej bedzie lepiej. no i fajnie by bylo jakby juz bylo wiadomo, jaka sprawa bedzie sie ciagnela przez najblizsze odcinki.

3.16 - Un-American Graffiti

3.16 - Un-American Graffiti

Veronica Mars, Friday Night Lights, Seriale o wampirach