zobaczylam, rozczarowalam sie. wiecej postaram sie nie komentowac, bo sie ktos NA PEWNO oburzy. nienaturalne zachowanie postaci - to zdanie chyba najlepiej scharakteryzuje caly ten odcinek. to zabawne, ze logan w ciagu jednego odcinka ulegl calkowitej przemianie w starego dobrego meza w stosunku do calkiem obcej mu osoby (swietny partner i kochajacy chlopak). wyglada na to, ze problemy jakie mial sam z soba i swoimi sklonnosciami do bycia niegrzecznym zniknely w piorunujacym czasie. szkoda tylko, ze nie bylo dane nam zobaczyc tej magicznej rozdzki cudotworczyni i blyskotliwej inteligentki - parker. wszyscy zwolennicy bad boyow nie macie juz co liczyc na logana
no i zwiazek z pizem nie wiem jak sie moze komus podobac skoro veronica zdecydowala sie na tego kolesia z braku laku tylko szkoda mi jego. ktos tu bedzie mial zlamane serce.
jak zawsze nie podoba mi sie schemat: koles idzie do przodu i jest szczesliwy, laska w skryciu cierpi i udaje, ze tak nie jest. by wzbudzic zazdrosc wyplacze sie na ramieniu innego. kurcze telenowela meksykanska. juz wole by jednak skupili sie na zagadkach, bo zwiazki i relacje miedzyludzkie - to zdecydowanie nie dzialka roba thomasa i jego wspolpracownikow.
a co do akcji byla strasznie nudna. myslalam, ze chociaz wprowadza nas do tej trzeciej wielkiej zagadki
Poraz kolejny musze sie z Toba zgodzic. Po prostu ten odcinek byl, zeby byc. Tak jakby zrobiony od niechcenia, sprawa byla sobie, potem tak ladnie sie rozwiazala, bez wiekszej akcji i specjalnych emocji. Dialogi tez nie tak fajne, jak na poczatku. Widac bylo ta cala gre, tak jak na dloni. Jakby serial toczyl sie obok tych postaci, ktore w nim graja. Najbardziej chyba podobal mi sie Wallace, bo byl taki jak zawsze. No i Dick, on sie nie zmienia.....no i dobrze. Vero, dala rade, ale jednak tak jakby byla juz troche zmeczona swoja rola. Logan, niby zakochany w Parker. To roztkliwiajace zdjecie na torcie, a wychodzac z windy serce mial jak na dloni....(to bylo widac). Vero-bede z Pizem, bo samej jest zle-tak bym to skomentowala. I dlaczego? Dlatego, ze Parker jest z Loganem, Dick ma swoj swiat, a Mac rozmawiala z Maxem (i nie miala czasu dla Verci...). Jedynie Keith wyszedl obronna reka-zrobil to, co zrobic powinien-jednak jakies specjalnej pasji w nim nie bylo. Wczesniej bardzo mnie bawily jego dialogi z Vero, a teraz jakos przeszly obok mnie bez echa. Sama nie wiem, moze za dluga przerwa, a moze to juz nie ten sam serial? _________________
no i fajnie by bylo jakby juz bylo wiadomo, jaka sprawa bedzie sie ciagnela przez najblizsze odcinki.
To wlasnie jest tak, ze chyba nie bedzie zadnej, natomiast w season finale bedzie powrot do jakiejs starej sprawy z Veronica's life [I guess po spoilerach].
Juliette24 i fonnika macie calkowita racje co do tego odcinka ... wedlug mnie to oni juz poprostu nie maja pomyslu co zrobic z zyciem milosnym Veronicy i wszystko wlasciwie sie powtarza... np . ratowanie Vero przez Logana , ich ciagle rozsterki , rozstania , " zli chlopcy ... nie to juz jest poprostu nudne i kazdy odcinek nie jest taki jak byc powinien - a powinien nas zaskoczyc czy podniecic.... ;d zagadki sa jeszcze w miare , ale tez brakuje mi takiej jakiejs BIG sprawy jak smierc Lilly z 1 sezonu ... Piz wogole mi nie pasuje do Vero i wogole do tego serialu - niewiem czemu , ale mnie po prostu wkurzaa... Moim zdaniem najlepszymi kandydatami na BOYFRIENDA dla Verki sa :
1 . Logan - oczywiscie - ale tym razem jak sie zejda , to chcialabym , zeby to troche dluzej potrwalo niz zwykle , albo jak juz sie musza ciagle rozstawac to z winy Vero tym razem lub zeby nie z powodu zdrady [ bo to nudnee ]
2 . Weevil - wydaje mi sie , ze on sie kocha w Veronice , ale o tym nie mowi , a pozatym wydaje sie porzadny i wierny... ;d
3. Dick - ale tylko dlatego by zszokowac wszystkich tam i nawet sama VEro ... oczywiscie to nie bylaby prawdziwa LOVE ... tylko takaa no SlODKA POMYlKA P
4 . Duncan - ostatecznie Kane , ale gdyby znow nagle wrocil to byloby nudne wiec to jest awaryjna propozycjaa... ;d
Uuuuuu... ale sie rozpisalam... ok koniec... ;** pozdrawiam wszystkich was ... ;** ) a i za ile bedzie nowy odcinek bo ja sie nie orjentuje...;d ? ;* :rotfl: _________________ aj law ju!
zobaczylam, rozczarowalam sie. wiecej postaram sie nie komentowac, bo sie ktos NA PEWNO oburzy.
Nie martw sie, z tego co zauwazylam to wiekszosc ma podobne odczucia jak Ty. Ja tez bylam poniekad rozczarowana odcinkiem.
Cytat:
nienaturalne zachowanie postaci - to zdanie chyba najlepiej scharakteryzuje caly ten odcinek. to zabawne, ze logan w ciagu jednego odcinka ulegl calkowitej przemianie w starego dobrego meza w stosunku do calkiem obcej mu osoby (swietny partner i kochajacy chlopak).
wyglada na to, ze problemy jakie mial sam z soba i swoimi sklonnosciami do bycia niegrzecznym zniknely w piorunujacym czasie. szkoda tylko, ze nie bylo dane nam zobaczyc tej magicznej rozdzki cudotworczyni i blyskotliwej inteligentki - parker. wszyscy zwolennicy bad boyow nie macie juz co liczyc na logana
Ja juz od dawna mowilam, ze Logan robi sie jakis dziwny, ale teraz to normalnie przesadzili!!! I masz racje - wyglada na to, ze wszelkie jego problemy i caly bagaz emocjonalny magicznie zniknely! Byc moze Parker jest latwiejsza partnerka niz Veronica, ale bez przesady, nie jest cudotworczynia! A Logana teraz przedstawiaja w taki sposob, jakby Parker magicznie zabrala wszystko co zle. Totalnie niszcza przez to jego postac!!! Ja rozumiem jezeli to Piz bylby taki w stosunku do Veronici, ale nie Logan dla Parker...
Ja juz od dawna mowilam, ze Logan robi sie jakis dziwny, ale teraz to normalnie przesadzili!!! I masz racje - wyglada na to, ze wszelkie jego problemy i caly bagaz emocjonalny magicznie zniknely! Byc moze Parker jest latwiejsza partnerka niz Veronica, ale bez przesady, nie jest cudotworczynia! A Logana teraz przedstawiaja w taki sposob, jakby Parker magicznie zabrala wszystko co zle. Totalnie niszcza przez to jego postac!!! Ja rozumiem jezeli to Piz bylby taki w stosunku do Veronici, ale nie Logan dla Parker...
Wedlug mnie to Parker jest taka nieskomplikowana i wierna, ze nawet slow nie ma. Przeciez jej tam prawie nie widac. Jest bo jest, nic sie z nia zbytniego tam nie dzieje. Ladnie sie usmiecha i to all co do niej. Juz nawet Piza bardziej eskponuja, co pewnie ma jakis tam sens...ale po prostu oni przeginaja z tym sezonem. Ja tutaj czekalam zeby Logan cos rozwalil, spil sie, zaspiewal, albo latal nago a tu nic... Moze te kolejne odcinki jakos uratuja sytuacje...ale jak dla mnie powinno byc tez tak, ze dobry serial, powinien wiedziec kiedy zejsc ze sceny niepokonanym. Jak to ktos kiedys powiedzial: Dobrego kochanka nie poznaje sie po tym, jak zaczyna, ale po tym jak konczy-wiec miejmy nadzieje, ze w tym sezonie tez tak bedzie... _________________
Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Pią Maj 04, 2007 9:30 am, w całości zmieniany 1 raz
Ja mysle, ze TEN Logan juz nie wroci. Zamienil sie w doroslego, czulego i kochajacego mezczyzne... bleh, az mnie ciarki przesly :lol2: _________________ Leverage.
Ja mysle, ze TEN Logan juz nie wroci. Zamienil sie w doroslego, czulego i kochajacego mezczyzne... bleh, az mnie ciarki przesly :lol2:
Matko te cechy w polaczeniu z Loganem;P ..... to sie nie moze udac:) Zacznijmy od tego, ze dorosli, czuli i kochajacy mezczyzni, sa po prostu nudni.... _________________
Stary Logan tez potrafil byc czuly i kochajacy, ale na zupelnie inny sposob, nie jak takie cieple kluchy.
A co do koncowki tego sezonu to RT twierdzi, ze jest naprawde mocna i ponoc nawet szefom stacji sie podobala, wiec ja czekam na cos naprawde swietnego!! Musi byc jeszcze nadzieja...
No wlasnie, i to jest odpowiedz, dlaczego nie chce LoVe! Bo Logan stal sie cieplokluskowaty i po prostu... nudny. a Piz nigdy nie byl jakims zlym facetem, ale on nie jest cieplokluskowaty, tylko ma swoj wdziek, fajne poczucie humoru, jest taki fajnie zadziorny, charakterystyczny i ma swa godnosc, przez caly ten czas, kiedy Vero go traktowala tylko jako kumpla nie plakal po katach. a Logan to normalnie ciagle ma ten wzrok cierpietnika w tej serii P: _________________ Go,Viz!
przeczytalam spoilery z tematu o odcinkach 19 i 20. dla mnie to z nich wynika, ze zly Logan wroci choc na chwile
Parker to taka typowa slodka idiotka, ktora odkad jest z Loganem stala sie jeszcze wieksza slodka idiotka. swoja droga, przez chwile byla juz troche inna, czyzby i ona nadludzko szybko uporala sie z gwaltem?
po ochlonieciu dochodze do wniosku, ze cale "odcinek byl nawet fajny" wzielo sie z tego, ze w ogole byl. tak jakos mniej mi sie chce czekac na nastepny
wiecie co ja nie uwazam by to cale przyjecie dla parker bylo takie slodkie i urocze. jak dla mnie to byla tandeta! zdjecia na torcie jakby znali sie niewiadomo ile lat i mieli niewiadomo jakie wspomnienia. TANDETA zrobiona pod publike. tak jakby trzeba bylo zamanifestowac swoje uczucia, bo bez tej manifestacji pewnie nikt loganowi nie uwierzy, ze dostrzegl cos w tak pustej albo delikatniej mowiac prostej lasce jak parker. moze i logan nie ma z nia problemow jak z vera, ale nie wiem czy dlugo wytrzyma takie nudy. badz co badz wierze, ze w tej postaci zostalo jeszcze troche zycia i jest bardziej dynamiczna. bo teraz to tylko cieple kluchy. a czlowiek nie zmienia sie z dnia na dzien, wiec to kiedys gdzies wyjdzie. choc trudno stwierdzic, bo te postacie sa malo realne
Cytat:
Parker to taka typowa slodka idiotka, ktora odkad jest z Loganem stala sie jeszcze wieksza slodka idiotka. swoja droga, przez chwile byla juz troche inna, czyzby i ona nadludzko szybko uporala sie z gwaltem?
co do tak lekkiego traktowania spraw gwaltow to naprawde w koncu beda miec z tego powodu problemy. pisalam na ten temat w watku czy vm jest serialem antyfeministycznym
wiecie co ja nie uwazam by to cale przyjecie dla parker bylo takie slodkie i urocze. jak dla mnie to byla tandeta! zdjecia na torcie jakby znali sie niewiadomo ile lat i mieli niewiadomo jakie wspomnienia. TANDETA zrobiona pod publike. tak jakby trzeba bylo zamanifestowac swoje uczucia, bo bez tej manifestacji pewnie nikt loganowi nie uwierzy, ze dostrzegl cos w tak pustej albo delikatniej mowiac prostej lasce jak parker. moze i logan nie ma z nia problemow jak z vera, ale nie wiem czy dlugo wytrzyma takie nudy. badz co badz wierze, ze w tej postaci zostalo jeszcze troche zycia i jest bardziej dynamiczna. bo teraz to tylko cieple kluchy. a czlowiek nie zmienia sie z dnia na dzien, wiec to kiedys gdzies wyjdzie. choc trudno stwierdzic, bo te postacie sa malo realne
Dokladnie to samo napisalam pare postow wyzej i tez w temacie o Parker...To mnie naprawde bardzo zastanawia, jak mozna tak latwo prostowac skomplikowane wczesniej losy bohaterow. Tak przy Parker, jak z Vero, wychodzi na to, ze one tych gwaltow juz kompletnie nie pamietaja....jakby przeszly bez echa w ich podswiadomosc. Nawet stosujac silne wyparcie, zostaja przykre wspomnienia i pewne charakterystyczne cechy zachowywania sie zgwalconych kobiet. Sa na to zreszta psychologiczne dowody oraz mnostwo przeprowadzonych badan. Takie kobiety w zasadzie boja sie mezczyzn, ich cielesnosci, dotyku. Sa zamkniete w sobie i mocno przezywaja kazde zblizenie, niejednokrotnie w ogole do niego nie dopuszcczajac. A tutaj....Vero - no zreszta sami wiecie.... Mozna by jeszcze duzo pisac w tej sprawie...ale ciagle mam nadzieje, ze koncowka sezonu nas zaskoczy.... _________________
Poraz kolejny musze sie z Toba zgodzic. Po prostu ten odcinek byl, zeby byc. Tak jakby zrobiony od niechcenia, sprawa byla sobie, potem tak ladnie sie rozwiazala, bez wiekszej akcji i specjalnych emocji. Dialogi tez nie tak fajne, jak na poczatku. Widac bylo ta cala gre, tak jak na dloni. Jakby serial toczyl sie obok tych postaci, ktore w nim graja. Najbardziej chyba podobal mi sie Wallace, bo byl taki jak zawsze. No i Dick, on sie nie zmienia.....no i dobrze. Vero, dala rade, ale jednak tak jakby byla juz troche zmeczona swoja rola. Logan, niby zakochany w Parker. To roztkliwiajace zdjecie na torcie, a wychodzac z windy serce mial jak na dloni....(to bylo widac). Vero-bede z Pizem, bo samej jest zle-tak bym to skomentowala. I dlaczego? Dlatego, ze Parker jest z Loganem, Dick ma swoj swiat, a Mac rozmawiala z Maxem (i nie miala czasu dla Verci...). Jedynie Keith wyszedl obronna reka-zrobil to, co zrobic powinien-jednak jakies specjalnej pasji w nim nie bylo. Wczesniej bardzo mnie bawily jego dialogi z Vero, a teraz jakos przeszly obok mnie bez echa. Sama nie wiem, moze za dluga przerwa, a moze to juz nie ten sam serial?
zgadzam sie calkowicie, niestety
nie no wieksze piramidki robcie, co Wam szkodzi //bluevein.
a ta Parker to tez.. eh... w pierwszych odcinkach z niej zrobili zwykla....****..a teraz jest niby taka oddana i kochajaca.......to mi sie nie podoba.. taka nagla jej zmiana....nie pasuje mi do Logana .... grr... slodka idiotka/// .
.
.
.
ale niech sie ich losy tocza.... jak LoVe ma byc razem to bedzie chyba ze wprowadza jakiegos innego aktora dla V.. bo nie wiem ale do P sie nie przekonam... _________________ OnLy LoVe
Mozecie mnie zlinczowac ale ja nie chce czwartej seri jak to tak ma wygladac to ja podziekuje... Logan boze az tak slodki ze az mdlo, a do tej pory stalam za ta postacia murem teraz to bym najchetniej widziala go pod TIRem . Piz i Vero to tez dla mnie porazka czego by nie mowic topo niej wszystko bylo widac jak Logan wyszedl z tej windy... Zabardzo to sie zrobil serial o ich zyciu za malo tu akcji zagadek swietnych dialogow. Parker to jest dopiero przekret, a jej "zwiazek" z L to juz kosmos rodem z Pierwszej milosci... Co do reszty bohatero to tak zadko ich widac i tak sie za nimi stesknilam ze to jak byly kreowane ujdzie w tlumie.
Co do glosow ze niby Dick i Vero... Dick jest bezbledny ale to troche jak w The O.C jesli ogladacie Marisa i Volchok oczywiscie nie doslownie... Tak tylko mi sie skojarzylo.
A i to ze czas tak leci nie ma tej spojnosci miedzy odcinkami to jest sporym mankamentem tak naprawde mowimy jaki to nie byl Logan dla V a jaki jest dla P ale czy my tak naprawde widzielismy ich razem nie liczac paru scen ktore mozna policzyc na palcach.. albo sie rozstaja albo obrazaja albo maja kilka dziwnych scen. Tak pozatym to uleciala z nich ta namietnosc, albo tworcy jej nie pokazali, bo ostatnio ogolnie maja z tym problem.
(Ogladam I serie nic tego nie przebije...) _________________ Don't ask what Logan can do for you, but what you can do for Logan!
2 . Weevil - wydaje mi sie , ze on sie kocha w Veronice , ale o tym nie mowi , a pozatym wydaje sie porzadny i wierny... ;d
Bardzo hardkorowe, ze tak powiem Veronica zawsze traktowala go z, bo ja wiem, poblazaniem...?
Zmiana Parker rzeczywiscie zaskakuje. Pomijam sprawe gwaltu, ale jej nagle przeistoczenie sie z drapieznej kokietki w oddana sympatie strasznie mnie smieszy.
Ku mojemu niezadowoleniu, zwiazek Logana i Parker chyba nie potrwa zbyt dlugo, tym bardziej, jesli ujawni sie dawna natura raczje niestalej Parker i wroci uczucie Logana do V. (moze pod wplywem incydentu w windzie?)... _________________
Mi osobiscie ten odcinek nawet sie podobal chociaz zgadzam sie z poprzednikami ze zagadka byla okropnie nudna.Co do powstalych par to nie bardzo mi to pasuje bo uwielbiam LoVe i mam nadzieje ze wroca.A Logan wczesniej byl fajniejszy a nie taki cieply, mily, kochajacy.Scena pod winda mowi wszystko Logan i Veronica nadal sie kochaja.Czekam na napisy...Pozdrawiam _________________ PRZECIEz W MARZENIACH MIAlO BYc LEPIEJ........
Pomijam sprawe gwaltu, ale jej nagle przeistoczenie sie z drapieznej kokietki w oddana sympatie strasznie mnie smieszy.
coz... wiekszosc dziewczyn jak sie porzadnie zakochaja albo lagodnieje albo chociaz sa do tego sklonne ;D i tak jest czesto wiec mnie to mnie nie smieszy, to raczej naturalny stan rzeczy P;
i znowu mnie smiesza z kolei te glosy, ze Parker to slodka idiotka, tak jak i Hannah. powiecie tak o kazdej chyba, ktora nie jest Veronica, ma blond wlosy, ma ladna buzie i sprobuje sie zblizyc do Logana na odleglosc blizsza niz 1 metr a wedlug mnie to jest znowu niesprawiedliwe podejscie, bo Parker glupia wcale nie jest a i zalezy jej na przyjaciolkach (ona naprawde bardzo lubi Mac! i chciala, zeby najpierw V zaakceptowala jej zwiazek z Loganem. przeciez mogla nie miec zadnych skrupulow, Vero i Logan nie byli wtedy razem! a jednak miala wyrzuty.)
Oczywiscie, ze P&L nie potrwa dlugo, ale jeju no szukaja obydwoje stbilizacji i cieplego zwiazku, wiec nie czepiajcie sie ich tak strasznie
ale tez maja racje osoby, ktore mowia, ze w porownaniu do 1szego sezonu zagadki troszeczke schowaly sie za sprawami osobistymi. ale podobno ma byc ciekawiej i na to licze ;3 _________________ Go,Viz!
Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 1535 Płeć: Kobieta
Skad: Krakow
tylko zauwaz, ze jak Logan ma kogos innego niz Vero to za kazdym razem sa ta jakies mdle panny. Bo hannah, chociaz byla mila i sympatyczna to byla mdla, a wlasciwie za mila i za sympatyczna. Parker od poczatku mi sie nie podobala. Za to, ze trzasnela Vero drzwmia przed nosem. No i za to, ze taka byla na Piza w ktoryms odcinku napalona. TRafil sie taki Logan, to czemu sie nie zabawic.... takie jest moje zdanie, a ze Logan szuka pocieszenia do idealnie. Fakt, ze zachowala sie fair pytajac najpierw o zdanie Vero. Ale czy moglaby sie spodziewac innej odpowiedzi??!! No ludzie!! Przeciez Vero nie powiedzialaby NIE i nie zlala obojga po pysku. Litosci.... _________________
"Let's get these teen hearts beating. Faster, faster
So testosterone boys and harlequin girls
Will you dance to this beat, and hold a lover close?"
tylko zauwaz, ze jak Logan ma kogos innego niz Vero to za kazdym razem sa ta jakies mdle panny. Bo hannah, chociaz byla mila i sympatyczna to byla mdla, a wlasciwie za mila i za sympatyczna.
odpoczywa od drrrapieznej Veronici ^^
Charlotte napisał:
Parker od poczatku mi sie nie podobala. Za to, ze trzasnela Vero drzwmia przed nosem.
no, ja tez nie bylabym zbyt mila gdybym wiedziala, ze ta mogla mnie uchronic przed gwaltem. fakt, to nie byla wina Vero, ale wierz mi, w takiej sytuacji sa dziewczyny, ktore sa tak zalamane, ze probuja znalezc winnego, byle nie sama siebie. wiec wtedy ja rozumialam, ze tak sie zachowala wobec V.
Charlotte napisał:
No i za to, ze taka byla na Piza w ktoryms odcinku napalona. TRafil sie taki Logan, to czemu sie nie zabawic.... takie jest moje zdanie, a ze Logan szuka pocieszenia do idealnie.
o rany spodobal sje jej Piz, przystojny chlopak, nie widze w tym nic dziwnego czy nienaturalnego ;D A co do Logana to nie wiem, jakie byly motywy na poczatku, a teraz... to sie okaze, jaki ona ma stosunek do niego tak naprawde.
Charlotte napisał:
Fakt, ze zachowala sie fair pytajac najpierw o zdanie Vero. Ale czy moglaby sie spodziewac innej odpowiedzi??!! No ludzie!! Przeciez Vero nie powiedzialaby NIE i nie zlala obojga po pysku. Litosci....
nie, nie zrobilaby tak, bo zadna normalna dziewczyna by tego nie zrobila. ale chodzi o fakt, ze chciala z Nia o tym porozmawiac. _________________ Go,Viz!
niech sobie teraz V odpocznie od L...... jesli laczy ich real love wroca do siebie.... a co do Parker podzielam zdanie Charlotte _________________ OnLy LoVe
Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 1535 Płeć: Kobieta
Skad: Krakow
A dlaczego chciala z nia porozmawiac? Bo czula sie winna. I bardzo dobrze. Chociaz nie powinna, ale neich sobie cierpi. Zauwaz, ze ona nie widzi tego, co widzimy my. Czyli tego, ze LoVe na sobie dalej zalezy.
Logan odpoczywa? Watpie. Szuka czegos innego, bo wie, ze zawalil i narazie nie ma drogi powrotu.
Co do trzasniecia - jesli ktos chce cos wytlumaczyc to nie trzaska mu sie drzwami prawie miazdzac twarz. Z jednej strony tez staralam sie zrozumiec Parker, ale moim zdaniem wlasnie wtedy pokazala ile jest warta. Moze troche zyskala w pozniejszych odcinkach, ale nie zreflektowala sie do konca moim zdaniem.
Co do Piza - jest przyslowie - to za czym sie uganiasz zawsze ucieknie, czy jakos tak.... nevermind. Panna mi wtedy podpadla po raz.... 1,2,3 .... ktorys tam....
no i zostaje nam jeszcz to, ze Parker chciala z nia porozmawiac. Wiem, ze chciala byc fair, w koncu kreci cos z bylym facetem przyjaciolki [??!! wogole to ccialam zauwazyc, ze w USA to ludzie strasznie szybko staja sie przyjaciolmi ale neremind] a to jednak pokazuje, ze troche sumienia ma Ale w sumie mysle, ze kazdy z nas na miejscu Parker postapilby tak samo, wiec nie ma jej tak co heroizowac _________________
"Let's get these teen hearts beating. Faster, faster
So testosterone boys and harlequin girls
Will you dance to this beat, and hold a lover close?"
Dla mnie Parker zdecydowanie nie jest slodka idiotka, czego dowiodla kilkukrotnie, miedzy innymi pytajac Veronice czy nie ma nic przeciwko temu, ze zacznie sie spotykac z Loganem. I owszem, byl to moze dosyc standardowy ruch, ale gdyby byla taka slodka idiotka to by pewnie tego nie zrobila. A inna sprawa, ze tak naprawde my nic o Parker nie wiemy. Wlasciwie oprocz tych wyrywkowych scen, w ktorych pojawia sie razem z innymi bohaterami, prawie wcale nie jest pokazana. Juz nawet Piza troche bardziej wyeksponowali, a Parker pozostaje jedynie dodatkiem do reszty bohaterow. Ja osobiscie bym chciala, zeby bylo cos wiecej wiadomo o jej rodzinie, przeszlosci itp. Mielismy w zasadzie tylko jedna scene z jej rodzicami, z ktorej az tak duzo sie nie dowiedzielismy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Nie możesz ściągać plików na tym forum
[reklama:] kapele na wesele wyszukiwarka: zobacz kapele na wesele
z calej Polski.
kwiatybukiety.pl - kupuj taniej kwiaty! Tansze bukiety dostepne rowniez na tej stronie.
System reklamy Test
Veronica Mars, Friday Night Lights, Seriale o wampirach